TWOJE ULUBIONE DOWCIPY
(122) Baba i inni u lekarza (117) Chuck Norris (25) Dowcipy o Hrabim (17) Dowcipy o Kubicy (115) Dowcipy o Alkoholu (175) Dowcipy o bacy (7) Dowcipy o cyrku (15) Dowcipy o Fąfarze (427) Dowcipy o małżeństwie (25) Dowcipy o rolnikach (62) Dowcipy o seksie (15) Dowcipy o strażakach (37) Dowcipy o Szefie (151) Dowcipy o teściowej (25) Dowcipy o turystach (43) Dowcipy o zajączku (16) Dowcipy polityczne (58) Dowcipy Szkolne (52) Hasła, Odzywki,Fraszka (8) Indianie (12) Instrukcje obsługi (68) Kawały Głupie (16) Kawały o Dresiarzach (462) Kawały o blondynkach (19) Kawały o brunetkach (9) Kawały o Eskimosach (12) Kawały o Euro 2012 (32) Kawały o fryzjerach (6) Kawały o Gajowym (137) Kawały o Grafiti (36) Kawały o Informatykach (303) Kawały o Jasiu (49) Kawały o Kobietach (48) kawały o lekarzach (25) Kawały o Małyszu (14) Kawały o myśliwych (33) Kawały o nauczycielach (8) Kawały o Naukowcach (48) Kawały o Policjantach (29) Kawały o Pracy (31) Kawały o Studentach (68) Kawały o wojsku (23) Kawały o złotej rybce (35) Kawały śląskie (34) Kelnerzy, lokale (205) Komentarze sportowe (12) Kubuś Puchatek (94) Mężczyźni (15) Motoryzacyjne (30) Ogłoszenia (11) Opisy gg (78) Polak,Niemiec,reszta (142) Różne kawały (36) Sąsiedzi, Przyjaciele (16) Śmieszne Nazwiska (8) Święty Mikołaj (29) Szczyty (27) Toasty (763) Zagadki,Dowcipy (73) Zwierzęta
najaktywniejsi użytkownicy
statystyki serwisu
- 4671 Ilość kawałów
- 7 Oczekujących
- 4 Gości on-line
‹ Poprzedni dowcip Losowy dowcip
Następny dowcip ›
kawał należy do kategorii
kawał należy do kategorii
Dowcipy o małżeństwie
Żona przychodzi do domu i szczebiota do męża:
– Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzyłam – mój rozmiar!
Mąż:
– Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
– Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, czapka z norek wisi. Przymierzyłam – mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
– Szczęściara z Ciebie. A ja – popatrz – nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wyciągam wczoraj spod poduszki bokserki – i nie mój rozmiar.
– Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzyłam – mój rozmiar!
Mąż:
– Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
– Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, czapka z norek wisi. Przymierzyłam – mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
– Szczęściara z Ciebie. A ja – popatrz – nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wyciągam wczoraj spod poduszki bokserki – i nie mój rozmiar.
4,47
